piątek, 20 maja 2011

Przed Monachium

Dzień dobry,
Na samym wstępie przepraszam za swoją opieszałość dotyczącą bloga. Nie mam nic na swoją obronę!
Postaram się jednak nadrobić swoje lenistwo, choć trenowałem dużo i nie zaniedbałem tej gałązki życia w tym czasie. Moja rodzinka też ma się dobrze, ale o ocenę musiałbym poprosić moją żonę Magdalenę i chłopców co sądzą na temat moich obowiązków domowych.
Aktualnie trenujemy w naszym drugim domu (Wałcz) przygotowując się do Pucharu Świata w Monachium. Jak zwykle w tym okresie trenujemy dużo i ciężko, żeby we wrześniu było lżej :-) Znamy już swoich rywali, pływamy na nowej łódce i liczymy na dobre starty (pływać jak na najlepszym treningu).
Pozdrawiam i obiecuję poprawę Kieras

Brak komentarzy: