czwartek, 22 lipca 2010

Jeszcze żyję :-)

Witam,
Dziś mija czwarty dzień treningów po prawie pięciu tygodniach przerwy i jeszcze wiem jak się nazywam. Na razie podczas wycieczek, biegania i basenu dotrzymuję kroku chłopakom, ale ergometr i siłownia jeszcze na mniejszych obciążeniach. Doktor Robert Śmigielski po odbytych tydzień temu badaniach USG i konsultacji zezwolił na trening. Blizna na mięśniu może jeszcze dawać dyskomfort podczas treningów i tak czasami jest, ale Mistrzostwa Europy coraz bliżej. Czuję się dobrze, ale zmęczenie jest spore i tylko czekam na moment kiedy poczuję luz na treningu:-)
Pozdrawiam i do usłyszenia 

Brak komentarzy: