piątek, 25 czerwca 2010

Rekonwalescencja

Dzień dobry Wszystkim,
Trochę mnie tu nie było, ale wiecie dlaczego:-) We wtorek 15.06 o godzinie 13:00 przeszedłem zabieg czy operację, sam nie wiem jak to nazwać, ale w opisie jaki otrzymałem przy wyjściu napisali: "Uwolnienie nerwu biodrowo-podbrzusznego.Plastyka wzmacniająca rozcięgna mięśnia skośnego zewnętrznego brzucha". Czyli przeszedłem pierwszą operację plastyczną:-) Jak będzie ok, to może jakaś liposukcja? A, tak poważnie to dziś jest dziesiąty dzień po plastyce i czuję się dobrze, szwy już prawie nie ciągną tylko Jasiu chce to taty na OPA, a do póki nie pozwoli lekarz musimy się przytulać na poziomie Jaśka. Mam nadzieję, że po pierwszej kontroli przewidzianej na 1.07 będę mógł już zacząć lekko trenować, od 17.07 już normalnie trenować z chłopakami w Zakopanem.
W środę Michał miał urodziny, pamiętam jak jechałem do Lucerny z nadzieją, że zdążę wrócić do rozwiązania. Teraz patrząc na Miśka i Jaśka myślę o Byku i Izie. Czemu? Pan Byk oczekuję na kolejnego Bernatajtysa, a Lucerna okazuję się rodzinnym przedsionkiem:-)
Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności małżonkę Pana Byka Izę.

Brak komentarzy: